Gospodarka pasterska a fauna

gos past muraFot. Monika Szewczyk, Centrum UNEP/GRID-Warszawa

Zmniejszanie się powierzchni górskich łąk, muraw i pastwisk oznacza nie tylko degradację i zanikanie wymienionych powyżej cennych zbiorowisk roślinnych, lecz także populacji wielu gatunków zwierząt, których byt zależy od istnienia niezalesionych obszarów utworzonych na skutek działalności człowieka.

Mamy tu do czynienia zarówno z gatunkami na stałe zasiedlającymi tereny otwarte, jak też ze zwierzętami w zasadzie leśnymi, dla których jednak otwarte przestrzenie: łąki i polany to ważne miejsca żerowania czy godów. Wiele z nich to cenne gatunki wymienione w załącznikach do unijnych dyrektyw: ptasiej i siedliskowej, czy też w polskich czerwonych księgach i czerwonych listach gatunków rzadkich i zagrożonych; niektóre z nich to cenne karpackie endemity, czyli gatunki niewystępujące nigdzie poza Karpatami.

W trakcie letniej wędrówki po bujnie kwitnącej karpackiej łące łatwo rzuci nam się w oczy bogactwo owadów. Przede wszystkim naszą uwagę zwrócą motyle (np. modraszki czy rusałki) oraz wyskakujące spod nóg prostoskrzydłe, a także liczne chrząszcze, ważki, muchówki i wiele innych. Można się natknąć na gady i płazy, a przy odrobinie szczęścia także na gryzonie. Również wśród ptaków nie brak gatunków związanych z terenami otwartymi, w tym np. derkacza, na którego ochronę duży nacisk kładzie Unia Europejska, czy rzadkiego cietrzewia odbywającego toki na karpackich polanach.

Oczywiście skład gatunkowy fauny karpackich łąk nie jest jednolity, bo też i same łąki nie są jednakowe. W zależności od warunków siedliskowych, a także intensywności i sposobu użytkowania (koszenie, wypasanie) mamy do czynienia z różnymi typami łąk i muraw, z charakterystyczną dla nich fauną: zestawem gatunków preferujących np. bardziej nasłonecznione i suche murawy kserotermiczne porośnięte niską roślinnością i poprzetykane skałkami, czy też bardziej bujne, świeże i wilgotne łąki czy ziołorośla porastające siedliska o większej żyzności. Dotyczy to zwłaszcza bezkręgowców, a przy tym gatunków o węższych wymaganiach siedliskowych. Niejednokrotnie też zmiany formy użytkowania ziemi, np. odłogowanie gruntów ornych, zaprzestanie czy wznowienie gospodarki pasterskiej itp. skutkujące stopniowym przekształcaniem się siedliska i pokrywającej go szaty roślinnej (np. sukcesja wysokich bylin i traw), wiążą się ze stopniową zmianą składu gatunkowego zasiedlającej je fauny.

Wśród zwierząt wymagających zróżnicowania siedlisk i krajobrazów: mozaiki kompleksów leśnych przeplatanych ekstensywnie użytkowanymi terenami rolniczymi najbardziej chyba dobitnym przykładem są ptaki drapieżne. Takie cenne gatunki jak orzeł przedni, orlik krzykliwy czy trzmielojad gniazdują w lasach, ale polują na otwartej przestrzeni i wymagają dużych terytoriów. Terenów otwartych do polowania wymaga także nasza największa sowa: puchacz. Karpaty są dla nich niezwykle istotną ostoją o znaczeniu międzynarodowym. Oprócz wielu gatunków ptaków, z terenami otwartymi związane są także m.in. cenne gatunki nietoperzy: podkowce (mały i duży) czy nocek orzęsiony. Także większe ssaki kopytne (np. jelenie, dziki), a także drapieżne (w tym niedźwiedź brunatny) wychodzą niejednokrotnie z lasu na otwartą przestrzeń – na żer lub gody.

Ekstensywnie użytkowane (w tym przez tradycyjny wypas owiec) karpackie łąki i polany reglowe – mimo, że z punktu widzenia przyrody są środowiskami wtórnymi powstałymi w miejsce górskich lasów pierwotnych – są cenną ostoją specyficznej karpackiej fauny; ich utrzymanie sprzyja ochronie wielu cennych gatunków zwierząt.

tekst pochodzi z albumu "Dziewięć sił karpackich" - wyd. Centrum UNEP/GRID - Warszawa 2014